poniedziałek, 28 lipca 2014

Ku przestrodze!


Szlag mnie jasny trafił!! I już dłużej milczeć nie wytrzymam!!

W pobliskiej mieścinie, w jednej z sieci sklepów.... Nie tylko tam się to dzieje, ale jednak dzieje się to właśnie tam regularnie....

Jakim trzeba być nad wyraz inteligentnym kierownikiem sklepu, aby regularnie eksponować artykuły wrażliwe na wysoka temperaturę?! Jogurty, serki, margaryny itd.


W tym przypadku były to serki Danonki, które kupowane są zwłaszcza przez rodziców dla swoich dzieci, a ekspozycja pożal się Boże bez lodówki na metalowym stole tuż przy zamrażarkach?!
I co mnie to obchodzi, że w sklepie jest klimatyzacja?! Temperatura jak dla mnie odczuwalna co najmniej 23 stopnie. A NABIAŁ, mięso, sery i wszystko to co powinno być przetrzymywane w temperaturze 2-8 stopni Celsjusza!! Czyli W LODÓWKACH, powinno tam być!! I nawet nie ma na ten temat dyskusji!

Czy to jest taki problem, aby promocyjny nabiał właśnie tam się znajdował?? Nie ma miejsca w standardowej? A musi być towar wyeksponowany? Zamiast metalowego stolika dodatkową lodówkę (WŁĄCZONĄ) dostaw!

No toż to do sanepidu się nadaje!! Jak nic! 

Żałuję, że fotki nie strzeliłam, na prawdę żałuje!!! Jeszcze ich dorwę, bo takie rzeczy dzieją się dość często, tak często jak pojawiam się w różnych sklepach średnio 4 razy w tygodniu.

I zastanówcie się czy odważylibyście się podać dziecku jakikolwiek serek, który sobie stoi poza lodówką cały dzień, półtora, dwa?

Szukałam intensywnie filmiku, na którym jest pokazany proces jaki zachodzi w takim zamkniętym pojemniczku, ale niestety, nie odnalazłam, dlatego od siebie mogę Wam tylko powiedzieć, że w ciepłym i wilgotnym otoczeniu bakterie i grzyby rozwijają się w szalonym tempie, powstają toksyny, a w efekcie tworzą się gazy, które wypychają wieczko do góry, czyli formuje się bombaż...

Znalazłam jedynie rozwój pleśni w przeciągu 12h. 


Druga rzecz, która mnie nurtuje to kiedy mamy styczność z garmażerką, czyli długą ladą, przy której możecie dostać ser, wędlinę, drób oraz mięso...

To trafia mnie kiedy stoję w kolejce i widzę jak jedną i tą samą rękawiczką, ekspedientka obsługuje kilkoro klientów, którzy na przemiennie biorą wędlinę i mięso, bądź kaszle na rękę, którą wyciąga wędlinę... Totalnie nie higieniczne!!

Nie ma problemu, gdy przy każdym stoisku stoi inna pani np. jedna na wędlinach, inna na drobiu i mięsie, albo gdy, babeczka na Waszych oczach zmienia rękawiczki na nowe, podaje Wam ser i wędlinę, bądź odwrotnie wędlinę i ser, później podaje drób i mięso, ale problemem jest gdy pakuje mięso/drób i podaje wędlinę bez zmiany rękawiczki...


Ważne!

Pamiętajcie, jeśli jest sytuacja, że babka podaje Wam, mięso bądź drób a później tą samą rękawiczką chce Wam podać wędlinę, to wymagajcie zmiany rękawiczki, ponieważ na surowym mięsie znajduje się krew oraz bakterie, które należy zniszczyć wysoką temperaturą po przez gotowanie bądź pieczenie, a bez tego są niebezpieczne dla zdrowia. 

 Zwracajcie na to uwagę!

2 komentarze:

  1. Mnie wkurza jak mają towar do rozpakowania i te jogurty, serki, czy cokolwiek leży tak pół dnia w alejkach sklepowych, na środku przejścia. Przecież to w lodówkach powinno leżeć, ale widocznie nie ma się kto za to zabrać. A na te rękawiczki nigdy nie zwracałam uwagi i właśnie zawsze najpierw mięso, a później wędlinę dają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami tak jest, że kiedy ktoś rozkłada towar z nabiałem i nie ma wystarczająco odpowiedniej ilości personelu to żeby rozładować kolejkę leci się obsługuje i pośpiesznie wraca do towaru, ale jeśli stoi taka paleta nie ruszona przez dłuższy czas to tylko świadczy o sklepie. A to dlatego, że każdy z nich posiada komorę chłodniczą i gdy nie ma czasu na rozpakowanie palety nie wyciągaj jej z komory.

      Ja jestem już na zwolnieniu ponad 1,5 roku, ale zboczenie zawodowe, wciąż mnie żga kiedy widzę, że przez 15-30 min moich zakupów nikt się nie interesuje paletą z nabiałem, gdy stoi pusta paleta pół dnia na środku alejki, kiedy zamrażarki są niedomknięte plus powyższy post.

      Usuń

Witaj czytelniku, byłoby mi niezmiernie miło gdybyś zostawił(a) po sobie jakikolwiek ślad swojej obecności ;) Pozdrawiam, na zawsze oddany Wasz blogger :D :D