Goń, goń.. Głupcze...

I co z tego masz, że pędzisz za kasą jak osioł za marchewką?

Ambicja każdego z nas nie pozwala, aby przez chwilę przestań myśleć o niej, o tym jak bardzo chciałbyś dzięki niej polepszyć byt rodzinie, o tym jak ziścisz swoje plany, gdy tylko osiągniesz pewną pulę, która pomimo trudu i wyrzeczeń, zostaje zaprzepaszczona przez cholerną złośliwość losu... Zastanów się jak często zdarza się tak, że gdy złapiesz szczęście za ogon to poświęcisz je na coś zupełnie innego, totalnie nieprzewidzianego?
Po czym kolejny raz mozolnie zaczynasz wszystko od nowa...
Syzyfowa praca, prawda?!



I tak, zatracasz się w pracy, poświęcasz szczęście rodzinne, aby zdobyć coraz więcej i więcej. Pracujesz 7 dni w tygodniu, oddalasz się od dzieci i partnera, praktycznie ich nie widzisz, nie wiesz co się tak naprawdę u nich dzieje, wracasz do domu, aby przyłożyć głowę do poduszki, aby przelotnie rzucić cześć i dobranoc, aby choć chwilę odpocząć, po czym kolejnego dnia wyrywa Cię budzik, śpiesznie popędzając do kolejnej dawki obowiązków...

Życia rodzinnego praktycznie brak, dzieci niedługo nie będą pamiętać jak się ojciec, czy matka nazywa, często mijający się w drzwiach, rzucając przepraszające, zmęczone spojrzenie..
Czujesz się jak robot?
Nieee, gorzej jak wrak człowieka...
I powiedz po co Ci to?!

Przychodzi starość..

W końcu możesz zwolnić, w końcu możesz poczuć, że żyjesz...
Masz na karku blisko 70 lat... Wiek emerytalny, dorosłe już dzieci..
Idziesz się zabawić? Odreagować stracone życie?

Na pewno, nie..

Zabierzesz całą rodzinę, aby nadrobić czas, który został Wam nieczule odebrany?
Teraz kiedy jest czas na to, aby się przytulić i powiedzieć swojej kobiecie/mężczyźnie, że kochasz, idziesz na grób.. W tym pędzie, gdzieś po drodze ją/jego straciłeś(aś)...
Stoisz, z oczami wrytymi w imię na nagrobku, ze spływającymi łzami....

Co myślisz?

Przepraszam, że nie mieliśmy dla siebie czasu?
Przeprasza, że czas tak bezlitośnie odebrał mi Ciebie?
Przepraszam, że pomimo tego pędu nie udało mi się stworzyć nieba dla Ciebie....

 I co z tego wszystkiego masz?!
No co?! Dążysz do lepszego życia, tracąc to na czym tak na prawdę powinno Ci zależeć?!

PAMIĘTAJ ŻYCIE MASZ TYLKO JEDNO,
PIENIĄDZE SĄ I ZA CHWILĘ ICH NIE MA,
A MIŁOŚĆ, RODZINA, WSPÓLNIE SPĘDZONY CZAS
TO WŁAŚNIE TE CHWILE DLA KTÓRYCH WARTO ŻYĆ!
WSPOMNIEŃ NIKT CI NIE ODBIERZE...

Ja wiem, że bez pieniędzy w obecnych czasach jest żyć trudno, ale jeśli jest możliwość, zwolnij troszkę, spędź czas z rodziną, niech dzieci poczują, że są dla Was ważne, aby w przyszłości nie miały żalu, o brak lepszego życia, o brak bliskości rodziców...

Chwytaj dzień i żyj chwilą!! Nigdy nie wiesz co szykuje Ci jutro!!