czwartek, 28 sierpnia 2014

W poszukiwaniu bajkowego nastroju...

Każdy wyczekujący swojego pierwszego dziecka wariuje na punkcie wystroju pokoju, zakupu ubranek i akcesoriów ;) 
 Mój zapał w dużej mierze hamował okrojony budżet oraz mąż, ponieważ byliśmy w trakcie remontu świeżo zakupionego mieszkania. Remont ukończył się w maju, a 9 czerwca narodził się nasz synek.

Ja pragnęłam, aby kolory były żywe, intensywne i radosne, ale niemęczące jednocześnie. 
Nie chciałam, aby pokoik był niebieski (kolor często utożsamiany z płcią męską), bo jak dla mnie jest  zbyt chłodnym odcieniem. Nie było również wizji w tonacji żółci, ani bieli...

środa, 27 sierpnia 2014

Zdobycze...

Książeczki zakupione w jednej z sieci handlowej. Tak barwnie przedstawione, takich wspaniałych autorów, że niemożna było przejść koło nich obojętnie ;)
Prezencik babci dla wnuczka ;)

wtorek, 26 sierpnia 2014

Militarnie oraz pokoleniowo ;)

Weekend pełen atrakcji ;)

Odwiedzili nas moi rodzice, brat oraz dwa psiaki... Jeden z nich dotknięty cukrzycą, która wyniszcza mu organy m.in. serce, nerki, wątrobę. Było już bardzo z nim krucho, ale w weekend był kwitnący, co mnie ucieszyło nie ukrywam ;) Jakby nie było Blekuś (bo o nim mowa) jest już z nami blisko 15 lat, wiele przeszedł, wiele wspomnień, dlatego byłaby ogromna strata dla całej rodziny.

Norbercik na początku troszkę wycofany, ostatni raz widział dziadków w czerwcu na swoim roczku, niby dwa miesiące, a jednak to spora przerwa dla takiego bobasa...
Mimo wszystko szybko się odnalazł w nowej sytuacji ;)
Otrzymał superową zabawkę, która przyjechała, aż z Lublina od tamtejszych rękodzielników ;) Bardzo lubi się nią bawić... Głównie hałasuje ;)

wtorek, 19 sierpnia 2014

Urlop w rozjazdach ;)

Miało być morze, miały być Mazury i tydzień spędzony w błogim lenistwie..
Były jednak wyjazdy, zwiedzanie i nocowanie w swoim domu, pewnie wielu z Was się zastanawia dlaczego tak a nie inaczej...
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę, niestety nie przelewa się i przez następny rok przelewać się nie będzie...
Jedna wypłata cudów nie działa...
Mimo wszystko niskim kosztem nakładu mogliśmy w bardzo miłej atmosferze spędzić czas...

wtorek, 12 sierpnia 2014

Więzi..

 Nie wiem jak u Was wyglądają relacje rodzinne, ale ja bardzo lubię spędzać czas z moimi chłopakami, bo jakimś cudem jest tak, że im więcej czasu spędzamy razem tym mniej mamy zgrzytów między sobą, a jak tylko się widzimy mniej, bo np. mąż chodzi do pracy, a ja spędzam prawie 24 h na dobę z synem, wtedy oszczymy kły i pazury ;)

sobota, 9 sierpnia 2014

Idealny Plac Zabaw

Przez trzy dni, dzień w dzień jeździliśmy po około 15 km, aby poznać każdy zakątek miasta Leszna.

W pogoni za idealnym miejscem zabaw dla dziecka w przedziale wiekowym 0-8 lat. Kiedy już traciliśmy nadzieję na powodzenie, przed naszymi oczami ukazał się ten oto super zorganizowany osiedlowy plac zabaw, na którym można było zauważyć dzieci od tych najmniejszych do nastolatków włącznie.

czwartek, 7 sierpnia 2014

Rodzinnie


Dziś spędziliśmy dzień bardzo aktywnie.
 Zauważyłam też, że jak się porządnie zmęczę fizycznie to jestem pogodniejsza, czyli wraca moje stare "ja" z przed ciąży, że dopóki nie byłam styrana jak koń po westernie dopóty nie byłam tryskająca szczęściem ;)

wtorek, 5 sierpnia 2014

Lekki kryzys twórczy...




Muszę zacząć wierzyć w siebie, wierzyć, że pomimo tych gór jakie wyżyna mi życie, będę w stanie osiągnąć wszystko co chcę ;)

Przeraża mnie to, że nawet czasem małe porażki wywołują we mnie odpływ sił witalnych oraz chęć do tworzenia czegoś nowego... Jak się mi nie dziwić jeśli cały czas inwestujesz, a odzew znikomy?!

niedziela, 3 sierpnia 2014