piątek, 13 czerwca 2014

Muszę przestać oglądać wiadomości...


Musiałam odczekać, aby opisać co czuję, nie da się tego po prostu przemilczeć... 
Choć nie ukrywam nie chciałam, a to dlatego, że aż tyle osób już o tym pisze, myślę nie będę kolejna... 
Nie będę powielać, a Świata i głupoty nie naprawimy przecież?!
Jednak...
NIE WYTRZYMAŁAM! 
Szczerze szlag mnie trafia do potęgi, bo jako, że my dorośli ludzie, którzy
- jedni mają zwierzęta,
- inni dzieci,
- jeszcze inni zajmują się schorowanymi rodzicami, babciami
- przedszkolanki i nauczyciele mają podopiecznych , pielęgniarki i lekarze mają pacjentów itd można wymieniać w nieskończoność
czyli wnioskuję 90% dorosłego społeczeństwa ponosi odpowiedzialność za drugie życie
i powiedzcie mi jakim cudem zdarzają się tak bezmyślne historie, przy tak banalnych i oczywistych sytuacjach, CZĘSTO KOŃCZĄCYMI SIĘ WIELKIMI TRAGEDIAMI?

Rok temu kiedy była kampania NIE ZOSTAWIAJ DZIECKA W SAMOCHODZIE 
(można przypomnieć sobie ją TUTAJ!!!!!!!!!!!)

Oglądałam, ryczałam, nie dowierzałam, aż w końcu byłam wściekła, że pokazują takie okrutne rzeczy, a przecież to jest takie OCZYWISTE, że w upalne dni, tfu!!
W żadne dni nie powinno się zostawiać dziecka samego w samochodzie, bo to zawsze zagraża życiu i nieważne czy to zima, lato, jesień czy wiosna... Dlaczego?! A no dlatego, że samochód to tylko maszyna i na prawdę są różne sytuacje nieprzewidywalne jakie mogą się zdarzyć...

Przykład?
Jesień

1)  Parkujesz samochód na lekkim wzniesieniu, zostawiasz na biegu (może na ręcznym, wszystko jedno), dziecko zasnęło, nie chcesz je budzić, przecież kupisz tylko chleb, więc wskakujesz do sklepu tuż obok. Samochód to tylko maszyna, czasem się psuje, coś nie trzyma... Bieg puszcza, auto się stacza, jakie mogą być konsekwencje? Może się stoczyć wprost pod nadjeżdżającego Tira czy tramwaj, katastrofa gotowa...

Zima

2)
Zostawiasz dziecko w samochodzie zimą, czarny lód, wariatów nie brakuje, kamikadze wjeżdża z impetem w auto, gdyż wpadł w poślizg... Uraz?! Uszkodzenie kręgosłupa, w efekcie porażenie, śmierć, (zamarznięcie też możliwe, przytoczone w aspekcie zimy)!

Wiosna

3) Stosunkowo często słyszy się, że zaparkowane auto w pełnym słońcu, bądź nawet nie, dochodzi do samozapalenia. O podobnej sytuacji możecie przypomnieć sobie TUTAJ!!!

Lato
4) Tej sytuacji komentować chyba nie muszę, gdyż takie rzeczy zaczynają być na porządku dziennym
poczytajcie sobie TUTAJ!! 

Wracając do puenty zeszłoroczna kampania, wzbudzała we mnie rozgoryczenie i złość,
 mówiłam, ludzie przecież o tym wiedzą, przecież to oczywiste!!!
 Nie róbcie z nas debili...

O Boże!!! Jakie było moje zdumienie, kiedy niedługo później rozhulały się informacje, że jednak takie sytuacje się zdarzają!!! 
Nie dowierzałam, myślałam, że to sen. Autentycznie!!! Jak zdrowo myślący człowiek może, celowo zostawić dziecko w samochodzie i iść na zakupy?
Skupilibyście się? Ja nie mogłabym się skoncentrować, nie kupiłabym nic, leciałabym jak poparzona, żeby szybko wrócić do swojego dziecka!

I nie mówię, że jestem idealną matką, bo nie jestem, szybko się irytuję, krzyczę i nie mam cierpliwości, ale NIGDY PRZENIGDY nie pozwoliłabym, aby ktokolwiek zrobił mu krzywdę!! Nie przeżyłabym, gdyby mu się coś stało! 

Chcesz wrócić do pracy, szukasz idealnego żłobka/przedszkola dla swojego oczka w głowie, wierzysz, że te PANIE, które opiekują się dziećmi, są kompetentne, troskliwe a przy tym oddają całe serce w kształtowaniu Twojego pierworodnego.
A tym czasem afera za aferą!!! Okazuje się, że Panie nie są z powołania, ale za karę, przecież przyszły nie do pracy, ale na kawkę i ciasteczko...

1) NAGA MUSZTRA przeczytać możecie TUTAJ!!!
2) ZAWIĄZYWANIE RĄCZEK I KNEBLOWANIE, OBEJRZEĆ MOŻECIE TUTAJ!!!
3) GRZYB W NIEKAPKU PRZECZYTAJCIE SOBIE TUTAJ!!

I powiedzcie mi, jesteście gotowi zatrudnić nianię, oddać dziecko do złobka, gdy takie malutkie nic Ci nie powie i tak na prawdę, wszystkie zdarzenia jakie mają miejsce zapisują się u niego w psychice, a które będą mieć wpływ na przyszłe życie?

Ja jestem osobiście przerażona tym, że tak wiele jest zła, znieczulicy, posiadania wszystkiego w czterech literach... Jestem już przemęczona tymi informacjami jakie bombardują mnie każdego dnia, bo pomimo tego, że od rana do wieczora tłumaczy się jak krowie na rowie,

 NIE ZOSTAWIAJ DZIECKA ORAZ ZWIERZĘCIA W ROZGRZANYM SAMOCHODZIE,
 BO NIE PRZEŻYJE

 (i nie piję już nawet do taty z Rybnika, bo dla niego już się życie skończyło i nie wierzę, że jest wstanie się pozbierać po takiej tragedii. Choć zastanawiam się jak mógł sobie nie przypomnieć przez 8h, że wsadzał dziecko do samochodu, przecież człowiek, aż tak automatycznie nie funkcjonuje... Widocznie jest to możliwe i mam nadzieję, że nigdy nie poczuję osobiście takiej tragedii, umarłabym w tej samej chwili)

to  notorycznie z uporem maniaka jeszcze 3 sytuacje takie się powieliły, 
ludzie co się dzieje?

Nic nie dociera?
TO PO CO TA KAMPANIA, PO CO POWIELANIE?

Nie ogarniam, nie rozumiem... NIGDY NIE ZROZUMIEM...

SMUTNO MI...

2 komentarze:

  1. Nie jestem w stanie nic powiedzieć na ten temat. Brak słów i tyle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Złe wiadomości ucichły, więc może społeczeństwo idzie w dobrym kierunku? ;)

      Usuń

Witaj czytelniku, byłoby mi niezmiernie miło gdybyś zostawił(a) po sobie jakikolwiek ślad swojej obecności ;) Pozdrawiam, na zawsze oddany Wasz blogger :D :D