Moje bobcio łapało mnie za buzię, przyciągał swoje dziąsła do moich ust i wdmuchiwał mi powietrze ;)
I tak kilkakrotnie w przeciągu paru sekund, po czym trzaskał mnie z obu otwartych dłoni i powtarzał czynność "buziakowania" :D
Uśmiałam się strasznie, bo pomimo tego wszystkiego, próbuję odzwyczaić go od strzelania mnie z liścia, tak dziś było to niesamowicie zabawne ;)
Śmiem twierdzić, że w kryzysowym momencie, będzie w stanie mnie ocucić ;)
Kolejnym postępem Norbercika było kręcenie bączka, dwa razy udało mu się wprawić go w ruch.. Jestem z niego niesłychanie dumna ;) Poczynania możecie zobaczyć TU ;)
A na koniec coś abstrakcyjnego... Od samego patrzenia rozbolał mnie kręgosłup ;)
Pozdrawiam
pozycje, w jakich śpią dzieci są, hmm... dziwne
OdpowiedzUsuńHe he ;) Dał mi do zrozumienia, że czas zmienić położenie głowy w łóżeczku ;) dlatego też przeniosłam mu podusię :D
Usuńcałusy są najlepsze! :) i nigdy ich dość! :D
OdpowiedzUsuńTak, to prawda... Ode mnie też dostaje buziole i tak całujemy się cały dzień, z małymi przerwami ;-)
Usuńhehe Norbi ćwiczy jogę podczas snu? :) Twardziel z niego
OdpowiedzUsuńhe he ;)
Usuń