czwartek, 6 lutego 2014

Kroczki...

Od blisko dwóch tygodni me dziecię wstawało na nogi podpierając się narożnikiem.
Dwa - trzy dni temu zrobiło nam psikusa... Stojąc podparty obrócił się na pięcie i zrobił półtora kroczka, całe szczęście, że siedziałam blisko to zdążyłam go złapać.

Wczoraj natomiast byłam zdumiona, dlatego, że raczkiem - raczkiem trzymając się narożnika doszedł od kąta prostego do jego końca na którym siedziałam...

Nie zdążyłam tego osiągnięcia uchwycić, ale mam dla Was inny filmik stoję

Także rośnie mi ten urwis...

2 komentarze:

  1. Brawo !!! Nasze pierwsze kroczki zrobiliśmy za pierwszym razem w 10 miesiącu, za drugim razem w...siódmym miesiącu, a za trzecim w 12 :) To są najpiękniejsze momenty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję ;)
    Tak, to są piękne momenty, ale ja się tak bardzo stresuję, kiedy za każdym razem upada :( Boję się, że sobie coś trwale zrobi ;(

    OdpowiedzUsuń

Witaj czytelniku, byłoby mi niezmiernie miło gdybyś zostawił(a) po sobie jakikolwiek ślad swojej obecności ;) Pozdrawiam, na zawsze oddany Wasz blogger :D :D