czwartek, 11 września 2014

Mini relacja z Pikniku Wieprzowiny w Gołaszynie

Minioną sobotę spędzaliśmy czas na świeżym powietrzu, w promieniach upalnego, momentami parzącego słońca, przy ludowej muzyce na Pikniku w Gołaszynie koło Bojanowa. Wydarzenie to miało podkreślić walory smakowe oraz zdrowotne jakie przynosi spożywanie wieprzowiny. 

Przypuszczam, że ogólny cel został osiągnięty, ponieważ wszyscy Ci, co nie gustują w mięso, a które zostało przyrządzone przez Panie z Leszczyńskich Kół Gospodyń Wiejskich na 1000 różnych receptur i w tak rewelacyjny sposób, że nie szło przejść obojętnie, dlatego mogli ulec pokusie nawet największy zatwardzialcy. 



Osobiście próbowałam boczek faszerowany grzybami i cebulką oraz schab faszerowany warzywami i powiem szczerze, że nigdy nie jadłam czegoś bardziej pyszniejszego, mięsko było wyśmienicie przyprawione... Cuda te na powyższym zdjęciu ;)

Poniżej są uchwycone jeszcze niektóre stoły pełne rozmaitości







zdjęcia pysznych stołów zostały zrobione przez Panią Lilianę Szewczyk

Oprócz wyśmienitego jedzenia, było wielu rękodzielników, którzy prześcigali się w kreatywności swoich cudnych prac.



Była ze mną oczywiście Maria z Titifery od której mogę się uczyć w praktyce zdobywania klienta ;)





Białe namioty to rękodzieło
 Decoupage, robótki ręczne, uszytki oraz biżuteria


A w tym oto namiocie, serwowali naleweczki z malin, śliwek oraz żurawin jeśli się nie mylę...
Degustowałam ze śliweczek ...  Miodzio ;)
Wielu było odwiedzających, zysk finansowy zerowy, mimo wszystko wypad bardzo udany, ponieważ atrakcje, nowe doświadczenia oraz zacieśnianie więzi czasem jest ważniejsze od  materialnego zysku...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witaj czytelniku, byłoby mi niezmiernie miło gdybyś zostawił(a) po sobie jakikolwiek ślad swojej obecności ;) Pozdrawiam, na zawsze oddany Wasz blogger :D :D