Ten wpis dedykuję Marcie, która zmotywowała mnie do odkurzenia biblioteczki oraz podzielenia się swoimi zbiorami z Wami... Okazuje się, że nie jestem maniakiem kupowania książeczek wyłącznie swojemu synkowi, ale jestem maniakiem do kwadratu, ponieważ i ja sama je kolekcjonuję ;)
Do moli książkowych nie należę i szczerze przyznam się bez bicia, że mnie zaciągnąć w okresie szkolnym do przeczytania lektury to tylko wołami, chociaż często i to nie pomagało...
Moim sposobem na obejście nacisku nauczyciela, było tuż przez sprawdzeniem wiedzy o książce na przerwie, te dziewczyny co ją przeczytały siadały w rządku i opowiadały w skrócie tak, że za każdym razem nawet te podchwytliwe pytania ze strony nauczyciela były do przebrnięcia ;)
Nie namawiam do niczego złego, ale każdy szuka sposobu na przetrwanie ;)
Mimo to z biegiem czasu pokochałam czytać do szaleństwa i bardzo ubolewam na tym, że stawiam je na ostatni miejscu, głównie koncentrując się na wychowaniu dziecka, prowadzeniu domu, dogadzaniu mężowi, blogowaniu oraz szyciu ;)
Rozumiecie zatem, że ciężko jest jeszcze znaleźć moment na pochłonięcie kilku tomików książek.
A oto kilka z nich:
Dan Brown rewelacyjny autor, numerem 1 na Świecie w dziedzinie współczesnej literatury thrillerów
- "Kod Leonarda Da Vinci" czytałam kilka razy jak i kilka razy oglądałam wersję pełnoekranową, która moim zdaniem przeszkadzała w zagłębianiu się książkowej treści. Niestety w pierwszej kolejności oglądałam film, zanim ją przeczytałam.
- "Zaginiony Symbol" wciąż czeka na swoją kolej, aż irytuje mnie fakt, że nie mam kiedy w ją się zagłębić
Danielle Steel królowa romansu, szukająca inspiracji w własnym barwnym Świecie
- "Wszystko co najlepsze" bardzo wzruszająca opowieść o miłości, rodzinie, utracie. Szczerze polecam rewelacyjna opowieść, ryczałam jak bóbr..
- "Podarunek" kolejna z świetnych książek, którą czyta się jednym tchem, niezwykła opowieść potwierdzająca, iż życie w małym społeczeństwie narażone jest na opinię otoczenia
- "Dom" jak dla mnie najlepsza książka jaką dotąd czytałam tej pisarki, musicie ją przeczytać
Paulo Coelho oj tego pisarza chyba nie trzeba przedstawiać, na pewno każdy go zna
- "Alchemik" rewelacyjna książka otwierająca partie naszej duszy, dzięki niej właśnie można uwierzyć w to, iż wszystko można osiągnąć, bo wiara czyni cuda
- "Zielona Mila" chyba promować nie muszę, każdy się spotkał z wersją kinową, tylko że nigdy film nie jest lepszy od wersji książkowej, dlatego warto przeczytać
- "Sklepik z marzeniami" fantastyczna opowieść o zatraceniu się człowieka w spełnianiu marzeń zaprzedając przy tym swoją duszę diabłu by wcielić ich realizację
Carlos Ruiz Zafón miłośnik powieści dziewiętnastowiecznej
- "Cień wiatru" co tu dużo pisać, koniecznie musicie ją poznać, nie polecam zagłębiania się w nią będąc samemu w domu, gdzie na zewnątrz skrzypią drzewa... Ja akurat ją czytałam będąc na Mazurach wraz z rodziną, gdzie oni spali na poddaszu a ja jako jedyna na parterze, za oknami w koło było mnóstwo drzew, blask księżyca rzucał ich cienie, więc chyba nie muszę pisać, że wyobraźnia działała?!
Marek Harny
- "Lekcja miłości" przypadkowo zakupiona książka okazała się strzałem w dziesiątkę
Karen Robards
- "Pod upiornym księżycem" Rewelacyjna opowieść o samotnej matce wracającej w rodzinne strony
Dick Francis
- "Drugie uderzenie wiatru" Niezwykła historia o dwóch prezenterach pogody, chcących przelecieć przez sam środek cyklonu
Nora Roberts
- "Szkarłatna Lilia" Stary dom nawiedzony przez ducha o imieniu Amelia, która nienawidzi mężczyzn ponieważ została okrutnie skrzywdzona przez jednego z nich. Jak dla mnie totalna rewelacja, polecam
Książki, które czekają na odrobinę mojego czasu, a przy tym pięknie zdobią biblioteczkę i grzecznie oczekują na swoją kolej:
- Małgorzata Kalicińska "Zwyczajny Facet" - jestem w połowie od kilku lat - Bardzo Fajna - Eh ten czas :P
- Monika Szwaja "Jestem nudziarą" - już prawie dobrnęłam do końca - ŚWIETNA
- Carlos Ruiz Zafón "Gra anioła"
- Dan Brown "Zaginiony Symbol"
- P.D. Baccalario "Centaury Miasto Wiatrów"
- Jhumpa Lahiri "Nieoswojona ziemia"
- Małgorzata Maj "A nawet mężczyzna"
Wszystkie książki gorąco polecam, czytałam wiele, wiele więcej, ale pamięć już nie ta, dlatego przybliżyłam te co utkwiły w pamięci...
Mam na swoim koncie jeszcze jedną niezwykle ciężką, w sumie najtrudniejszą, jak do tej pory książkę przeczytaną jeden raz, a teraz po kilku latach, przydałoby się do niej powrócić, aby sprawdzić odczucia oraz zdystansowanie, ale choćbyście mnie rozgrzanym podgrzewaczem przypalali, nie przypomnę sobie... w tytule było słowo "słońce" mówi Wam to coś? :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witaj czytelniku, byłoby mi niezmiernie miło gdybyś zostawił(a) po sobie jakikolwiek ślad swojej obecności ;) Pozdrawiam, na zawsze oddany Wasz blogger :D :D